Tym razem znowu śmiało mogę stwierdzić, że większość rzeczy, które planuję zazwyczaj nie dochodzą do skutku i podobnie było tym razem, bo odpadł wyjazd do Poznania i Zgorzelca. Jednak w międzyczasie na szczęście spontanicznie pojawiło się kilka pomysłów, które wypaliły np. wypad do Warszawy, z którego chyba najbardziej jestem zadowolony. Poza tym mnóstwo dobrze spędzonego czasu ze znajomymi, kilka osiemnastek w tym też i moja, a przede wszystkim odpoczynek.
Niestety wielkim minusem jest to, że podczas tych wakacji spotkała mnie najgorsza sytuacja, jaką tylko można sobie wyobrazić, jednak dzięki niej pojawiła się jedna z lepszych. To nie to samo, ale nie na wszystko można mieć wpływ. Jestem też trochę zły, że nie zdążyłem skończyć prawa jazdy przed rokiem szkolnym, bo teraz będzie mi znacznie ciężej umówić się na jazdy i uczyć się na teorię, ale jakoś muszę dać z tym radę.
Na koniec podsumowując cały wakacyjny okres to uważam, że mimo wszystko było dobrze. Jedynie dodałbym do tego trochę więcej wypadów nad jezioro lub basen, bo w tym roku było ich zdecydowanie za mało.
A jak Wy wspominacie ostatnie dwa miesiące? ;)