Każdy z nas z czasem dotrze do tej "magicznej" liczby 18 lat. Jednak czy osiągając ten wiek w jeden dzień z dzieciaka stajemy się dorośli? Teoretycznie tak, praktycznie nie do końca.
Przecież wiek nie dyktuje jak mądry ktoś jest, tak samo nie świadczy też, że dana osoba jest dojrzała. Zresztą pewnie nie raz spotkaliście się z przypadkiem, gdy osoba mająca nawet sporo po dwudziestce zachowywała się gorzej i mniej odpowiedzialnie niż nie jeden "gimbus". Warto zatem odwołać się tu do przysłowia "nie oceniaj książki po okładce" i tak właśnie powinno być, choć w tym przypadku po cyferkach zapisanych w dowodzie.
W końcu czym osoba dorosła prócz tego, że w sklepie legalnie zakupić może papierosy, alkohol, różni się od kogoś kto takiej możliwości nie ma? Tak naprawdę - niczym. Przede wszystkim liczy się dojrzałość, dojrzałość emocjonalna, której brakuje niejednej dorosłej osobie, a przecież nie wiek świadczy o czyjejś "dojrzałości".
A co Wy sądzicie na ten temat? ;)
Mam to samo zdanie :) Wiek to tylko liczba.. :)
OdpowiedzUsuńefffie.blogspot.com
Moim zdaniem dorosłość to nie 18 lat , prawo jazdy i dowód. To moment, w którym jesteśmy dojrzali wewętrznie, umiemy podejmować decyzje oraz przyjmować na siebie ich koncekwencje.... Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, to chore, że teraźniejsza młodzież uważa, że palnie papierosów czy picie alkoholu jest tak zwanie cool! Mam 13 lat i jeszcze nigdy nie czułam szczególniej potrzeby, żeby spróbować tych wszystkich rzeczy +18 ! Super post, obserwuję !
OdpowiedzUsuńhttp://majka-bloguje.blogspot.com
Wlasnie dwa dni temu skonczylam 18 lat i nie zmienilo to niczego szczegolnego w moim zyciu... Dokladnie, kazdy jest inny. To czy ma te 18, czy 28 lat wcale nie rowna sie z tym, ze jest dojrzaly i rozsadny
OdpowiedzUsuńjestem dokładnie takiego samego zdania! trzymam się właśnie zasady '' nie oceniaj książki po okładce'' jest młodzież która w wieku 16 lat będzie pracować by pomagać rodzicom w domu i jest 30-sto latek który dalej będzie się utrzymywał dzięki rodzicom.. świetny post!:*
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
BLOG-KLIK
To jest żałosne. Aż się proszą takie bachory o strzał paskiem. :| Coraz więcej ich: bez szacunku dla starszych, myślą, że wszystko im wolno. Co się dzieje? Co na nich tak działa? Założę się, że w wielu przypadkach nie ma to nic wspólnego z wychowaniem w domu. Nie sądzę, by rodzice pozwolili tak się stoczyć swojemu dziecku. Smutne. :/
OdpowiedzUsuńhttp://oczyoutsidera.blogspot.se
Ja mam teraz 19 lat i chociaż 18 nic nie zmieniła, to jednak był to dla mnie trudny moment. Nikt nie zaczął patrzeć na mnie inaczej, oprócz mnie. Nie wiem. Teraz trochę mi przeszło, ale zaraz po 18 miałam strasznego doła, że niby jestem dorosła, a nadal nie wiem, co robić ze swoim życiem, że jestem taka nieogarnięta. Teoretycznie to tylko liczba, ale jakaś taka poważna.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym co napisałeś w 100% :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, obserwuję!
miiszka.blogspot.com
To, że ktoś ma 18 lat rzeczywiście nie znaczy, że jest dorosły. To wszystko to jeszcze dzieciaczki, które myślą, że życie to tylko imprezy, FB, znajomi. Masakra...
OdpowiedzUsuńMoże za pare lat zrozumieją, że życie to praca! Bez pracy to chyba zostaną tylko na utrzymaniu mamusi lub trafią pod most.
mackenziexox.blogspot.com
Fajny post ;)
OdpowiedzUsuńhttp://photo-kinga.blogspot.com/
Masz rację, liczba w dowodzie nic nie znaczy :)
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Dzień 18 urodzin moim zdaniem nie zmienia nic. Sama czekałam na ten dzień z wielkim wyczekiwaniem. Odliczałam miesiące, tygodnie, dni. I wreście się doczekałam. I jakoś nie nastąpiło wielkie buum, które sprawiło by że czułam się lepsza niż inni - młodsi. Było tak samo, a czas płyną dalej.
Teraz kiedy tydzień temu skończyłam pisać matury mam wrażenie, że dopiero mam te 18 lat. Czuję, że to teraz muszę podjąć decyzje o tym na jakie studia pójdę, gdzie pójdę i na co.
Podsumowując masz racje. Wiek to tylko liczba a 18 nic nie zmienia.
Pozdrawiam
Julka
http://prawdziwanabank.blogspot.com/
masz racje i ps dobre piwko ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Osiemnaście lat nie jest granicą dojrzałości. Każdy inaczej dojrzewa emocjonalnie, którzy są już odpowiedzialni w wieku 16 lat, inni później, inni wcale. Nie oceniajmy ludzi po cyferkach w dowodzie, bo to się nie opłaca. :)
OdpowiedzUsuńPaczix Blog
Każdy dojrzewa w swoim tempie i 18 jest w jakiś sposób wyjątkowa, bo możesz kupić wszystko w sklepie, masz prawo jazdy, więc jesteś samowystarczalny. Ja będę miała 18 lat we wrześniu, ale jakoś specjalnie nie wyczekuje tego dnia, bo to dzień jak każdy inny.
OdpowiedzUsuń____________________
pisane-atramentem.blogspot.com
za równo miesiąc kończę 18 lat, ale wiek to tylko liczba :)
OdpowiedzUsuńhttp://triviaaboutme.blogspot.com/
Świetnie napisane ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://doomilife.blogspot.com/
ja za mniej niż 2 tygodnie jestem dorosła ale nie czuje się ani trochę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałej niedzieli :)
Anru,
Dobrze napisałeś tą notkę. Naprawdę.
OdpowiedzUsuńJa uważam że 18 lat to nie jest coś niezwykłego. tak jak napisałeś - jeden dzień nie sprawi że będziemy nagle dorośli .
Myślę że mądrość i dojrzałość nie jest kwestią wieku lecz tego co przeżyliśmy w życiu i oczywiście naszego umysłu.
http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/
Bardzo mądry post ! Cudowna liczba 18 lat nie zmienia wiele po za możliwością prowadzenia auta i kupowania piwa w sklepach... Każdy dojrzewa w innym tempie.
OdpowiedzUsuńhttp://beautystyle-paula.blogspot.com