środa, 26 lutego 2014

#NAUKA #NAUKA #NAUKA

BARTEK GRENDA
Jeśli kiedykolwiek napisałem, że mam nawał nauki to się myliłem, a ten tydzień tylko to potwierdza. Jest chyba najcięższy pod względem szkoły i masy nauki, biorąc pod uwagę to, że rzeczywiście się spiąłem i uczę. Chociaż wszystko wynika z nałożeniem się na siebie zaległych zaliczeń i bieżących rzeczy. Codziennie coś...ale pociesza mnie bardzo to, że jutro jeszcze sprawdzian z historii i zaraz po tym nareszcie PIĄTEK!!! Tak, to chyba najlepsza wiadomość, że nareszcie tydzień dobiega końca. ;) Co więcej pisać? Biorę się do roboty.

sobota, 22 lutego 2014

"HAPPY" Pharrell Williams

W końcu udało mi się nagrać nowy cover. Bardzo pozytywnie nastawiająca piosenka "Happy" Pharrella Williamsa. Zapraszam do odsłuchania i ocenienia. :)



Sprawdźcie też więcej na moim kanale na YouTube.
Oraz odwiedźcie Twitter i Instagram.

wtorek, 11 lutego 2014

KARPACZ

 Rozpoczynamy drugi tydzień ferii i powoli zbliżamy się do końca. Choć z początku byłem pewny, że cały ten czas spędzę tylko i wyłącznie w swojej miejscowości to niespodziewanie w niedzielę miałem spontaniczny, jednodniowy wypad z rodziną do Karpacza. Próbowaliśmy wejść na Śnieżkę lub przynajmniej dojść do schroniska, jednak przy samym końcu droga była pokryta śniegiem i lodem, więc wróciliśmy. Później jeszcze trochę pozwiedzaliśmy, poszliśmy na tor saneczkowy i do domu.

BARTEK GRENDA

BARTEK GRENDA

poniedziałek, 3 lutego 2014

BERLIN I

Po kilkudniowym odpoczynku żyje! Druga część projektu, która odbywała się w Berlinie była o niebo lepsza od tej w Krzyżowej. Głównie ze względu na kilka nowych komunikatywnych ludzi, z którymi już pierwszego dnia załapaliśmy kontakt. Poza tym większe i ciekawsze miasto z naciskiem na miasto, bo w Krzyżowej prócz dworku i jednego sklepu spożywczego nie było nic, no i przede wszystkim więcej czasu wolnego jednak, sądzę że minusem jest to, że większości nie spędzaliśmy go całą grupą (co mogło by być ciekawsze), a grupkami na mieście. Ale i tak dwa całe ostatnie dni wygrywają wszystko i według mnie był to najśmieszniejszy i najlepszy czas, mimo że spałem tylko po 4 godziny to było warto tak to spędzić, co nawet nie przyszłoby mi do głowy, że takie rzeczy mogą się wydarzyć.

BARTEK GRENDA

BARTEK GRENDA