Rozpoczynamy drugi tydzień ferii i powoli zbliżamy się do końca. Choć z początku byłem pewny, że cały ten czas spędzę tylko i wyłącznie w swojej miejscowości to niespodziewanie w niedzielę miałem spontaniczny, jednodniowy wypad z rodziną do Karpacza. Próbowaliśmy wejść na Śnieżkę lub przynajmniej dojść do schroniska, jednak przy samym końcu droga była pokryta śniegiem i lodem, więc wróciliśmy. Później jeszcze trochę pozwiedzaliśmy, poszliśmy na tor saneczkowy i do domu.
Jak fajnie ! Nie byłam tam jeszcze nigdy. :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze ferii :c
OdpowiedzUsuńByłam w Karpaczu i na Śnieżce, świetne widoki :)
OdpowiedzUsuńMieszkam niedaleko tej miejscowości ;)
Ja ferie właśnie od dzisiaj zaczęłam.
dzisiajjestdobrydzien.blogspot.com
Uwielbiam Karpacz.. masa wspomnień :)
OdpowiedzUsuńza te góry masz obserwację, haha :)
Genialnie!<3
OdpowiedzUsuńKarpacz nieodmiennie kojarzy mi się właśnie z feriami i szkolnymi wycieczkami :) super !
OdpowiedzUsuńsuper foty :)
OdpowiedzUsuńFajny blog,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń