Ten tydzień z pewnością mogę zaliczyć do jednych z najcięższych w tym roku szkolnym. Codziennie coś o dość obszernym materiale, zresztą pewnie sami wiecie jak to jest kiedy nagle wszystkie obecne i te zaległe zaliczenia, poprawy zbiegną się w czasie i nawet nie wiecie za co się zabrać. Dlatego też już tylko czekałem, aż przyjdzie piątek, trochę wolnego, odetchnienia i przede wszystkim czasu żeby w końcu się wyspać, a nie zrywać się z samego rana przy dźwiękach znienawidzonego budzika.
Chociaż i tak teraz najlepszą motywacją co do szkoły jest fakt, że za tydzień grudzień, czyli coraz bliżej do przerwy świątecznej!
A jak jest u Was? ;)
:) ja także zawsze czekałam do świąt, ach to wolne od szkoły.. ;) chociaż nieraz jak tak dużo materiału było to czas szybciej leciał, ani się człowiek obejrzał do tył€, a już grudzień. ;)
OdpowiedzUsuńjuz tylko na swieta czekam :d
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Też czekam na święta :-) Miłego weekendu i naładowania "baterii" na następny, oby mniej pracowity tydzień :-)
OdpowiedzUsuńu mnie każdy tydzień przekichany ;c nie mogę się doczekać świąt
OdpowiedzUsuńniktniewidzi.blogspot.com/
HEJ:) Bardzo dobrze Cię rozumiem. Też czekam na piątek a najlepiej to na wyjście w piątek ze szkoły! Od wczoraj właśnie do końca tygodnia(pt) codziennie mam próbną maturę a potem jeszcze normalne lekcje (w prawdzie tylko 30 minut) ale kartkówki i pytania są więc w zasadzie gorzej niż normalnie. Co do budzika! Ja też już nie lubię mojej piosenki ,,pobudki" mimo, że jeszcze niedawno była moją ulubioną :/ Taak święta już tylko 4 tygodnie!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :P Jak byś miał chęć to zapraszam: http://miloscwczasachapokalipsy44.blogspot.com/
Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie:
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja też miałam ostatnio ciężki tydzień ://
OdpowiedzUsuńNiech w końcu będą te święta!
justsayhei.blogspot.com
nienawidzę matury. chyba wszyscy nienawidzą ;(
OdpowiedzUsuń